Odrobinę spóźniona relacja… Wielki Czwartek rozpoczął się przyjazdem o. Angelo i a potem ciąg dalszy przygotowań do święta (gotowanie i sprzątanie – pieczenie przaśnych placków, smażenie koziny itp.). Każdy robił coś, jak to bywa we wspólnocie. Początkiem Triduum było świętowanie wieczerzy na wzór sederu – uczty paschalnej, po niej liturgia Eucharystii z obrzędem mycia nóg, z tą różnicą, że o. Angelo umył wszystkim nogi wszystkim uczestnikom liturgii, a potem Tesfay umył jemu.
Po Mszy św. Pan Jezus został przeniesiony do innego tabernakulum (na zdjeciu), tak jak u nas Najświętszy Sakrament przenoszony jest do Ciemnicy
Dziś Wielki Piątek … w zupełnej ciszy. To czas na modlitwę …
Planowaliśmy dziś mieć liturgię o 15:00 Ale jest za gorąco i zacznie się ona o 17:00 … cdn…
















