Niedzielny poranek wielkanocny pełen radości ze Zmartwychwstania… choć musieliśmy pożegnać się z ojcem Angelo, odlatującym na dalszy etap misyjnej pracy – poleciał do Robi – aby również tam celebrować niedzielną, wielkanocną Eucharystię.
A w Gode – naszej misyjnej rodzinie, ciąg dalszy świętowania, – uroczyste śniadanie, po nim przygotowanie obiadu – dla każdego znalazło się coś do roboty… niech już to pokażą fotki…






















